Równowaga

Równowaga to wbrew pozorom trudne słowo. Mi to słowo kojarzy się z równowagą kwasowo-zasadową lub wodno-elektrolitową, takie moje osobiste skojarzenia. Równowaga to według Słownika Języka Polskiego „naturalny stan żywego organizmu, jego właściwe położenie w przestrzeni” lub „stan ciała, w którym działające na nie siły wzajemnie się znoszą, a więc nie powodują ruchu”. Równowaga to także stan wewnętrznego opanowania, spokoju, harmonii. Nie ważne jaką kategorię naszego życia weźmiemy pod lupę, ważne by zachowana została równowaga.

Ostatnio staram się wprowadzić stan równowagi do naszego życia. Zaczęłam od organizacji dnia. Zdałam sobie sprawę, jak wiele rzeczy mogłabym jeszcze zrobić, gdyby tylko dobrze wykorzystać czas. Przede wszystkim postawiłam na nowy harmonogram dnia. Od kiedy Sebastian zaczął chodzić do szkoły, nasz rozkład dnia bardzo się zmienił. Dzieci zmuszone są wcześniej wstawać, ale dzięki temu szybciej idą spać. Mam dodatkowy czas wieczorem. Ponadto przestałam oglądać swój ulubiony serial, bo zauważyłam, że pochłania mój cenny czas, który mogłabym spożytkować inaczej, lepiej. Zaczęłam w tym czasie ćwiczyć i to na dodatek razem z dziećmi. Ku mojemu zdziwieniu, radzą sobie lepiej z wygibasami Chodakowskiej, aniżeli ja… Staram się niczego nie odkładać na potem (zwłaszcza naczyń do pozmywania). Ustalam wcześniej, co zamierzam danego dnia zrobić, to porządkuje mój dzień. Pozycje spisuję w trzech kategoriach: ważne, mniej ważne, dodatkowe. Pozwala mi to skupić się najpierw na najistotniejszych czynnościach, takich, których nie można odłożyć (np. zrobienie obiadu). Swój czas dzielę nie tylko na pracę, dla zachowania równowagi ważny jest też odpoczynek oraz czas spędzony z rodziną. Czas spędzany z moimi bliskimi jest najcudowniejszy i najważniejszy dla mnie. Nic nie jest tak piękne, tak ważne, jak to, że jesteśmy razem. Nie istotne, co razem robimy, liczy się tylko to, że jest On i są One – moje najdroższe dzieci. Jednakże także odpoczynek jest istotny. Dla zachowania dobrej kondycji, każdy musi mieć możliwość zregenerowania swojego organizmu. Najczęściej odpoczywamy razem, na spacerze, oglądając wspólnie jakiś film lub po prostu leniąc się na dywanie. Czasem jednak każdy z nas potrzebuje czasu tylko dla siebie i dla zachowania równowagi całego naszego „stadka” zaspokojenie tej potrzeby jest także bardzo istotne.

Dla zachowania równowagi potrzebne jest także sprzyjające otoczenie. Dlatego w ostatnim czasie postanowiłam uporządkować naszą przestrzeń. Przede wszystkim pozbyłam się wszystkich niepotrzebnych rzeczy. Aż mi się wierzyć nie chce, ile rzeczy zachomikowałam na potem, bo może się przyda, bo szkoda wyrzucić… Część z nich trafiła na strych, część oddałam innym, reszta powędrowała do kosza. Zrobiłam generalne porządki, przy okazji przemeblowałam trochę. Zyskaliśmy zupełnie inną przestrzeń życiową. Na kolejny ogień poszły zabawki dzieci. Wszystkie zepsute, które czekały na zbawienną rękę taty czy dziadka, zyskały nowe lokum – śmietnik. Pokój dzieci też przeszedł metamorfozę, dzięki czemu dzieci zyskały więcej miejsca do zabawy. Zainwestowałam też w przeróżne pudła (część zrobiłam sama), organizery, które pozwoliły posegregować otaczające nas drobiazgi. Dzięki temu przestrzeń wokół nas nie działa rozpraszająco, co sprzyja pracy i nauce. Łatwiej też utrzymać porządek.

Ale to nie wszystko! Równowaga to coś znacznie szerszego, aniżeli spokój ducha czy stabilizacja. Dla zachowania równowagi potrzebna jest także pełnowartościowa dieta, która będzie zaspakajała wszystkie potrzeby naszego organizmu. Zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno prawidłowo się odżywiamy. Przez kilka dni spisywałam wszystko, co dzieci jadły i piły. Nie było najgorzej, ale prosiło się o kilka zmian. Przede wszystkim wyrzuciliśmy z naszej diety przeróżne napoje, które piliśmy litrami. Zamieniliśmy je innymi, zwłaszcza na soki i wodę, ale o tym będzie osobny post. Postawiłam też na zdrowe przekąski, naturalne, nieprzetworzone produkty oraz urozmaicone posiłki. Początkowo dzieci kręciły nosem na niektóre zmiany, ale widzę, że idzie nam coraz lepiej. Nasza wcześniejsza dieta nie była jakaś niezdrowa czy nieodpowiednia, jednak zawsze można próbować zmienić swoje życie na lepsze. Dla utrzymania ciała w dobrej kondycji i zdrowiu konieczne jest dostarczenie wszystkich niezbędnych składników odżywczych, które pełnowartościowa dieta właśnie zapewnia.

Teraz pracuję nad ostatnim etapem zmian. Oprócz zmiany organizacji dnia, uporządkowania naszej przestrzeni czy wprowadzeniu pełnowartościowej diety dążymy także do równowagi wewnętrznej. Uporządkowaliśmy nasze cele, pragnienia i marzenia. Zrobiliśmy listę rzeczy, które nas trapią, których osiągnięcie kosztuje nas zbyt wiele energii. Ustaliliśmy cel priorytetowy, do którego prowadzi nas długa droga, ale każdy krok w tym kierunku daje nam wiele satysfakcji. Uzgodniliśmy granice, których nie przekroczymy i cenę, jaką możemy zapłacić za realizacje własnych marzeń. Wszystko to pomaga zachować równowagę w naszej rodzinie, związku, ale też w głębi siebie. Staram się codziennie dać sobie chwilkę na przemyślenia, na pozbieranie myśli, uporządkowanie ich. Najczęściej przelewam je tu. Pozwala mi to pogodzić się z sobą, zaakceptować niektóre sprawy, polubić siebie…

Mam jeszcze wiele do zrobienia, abym mogła powiedzieć, że w moim życiu króluje równowaga. Jak każdy mam swoje słabości i wady. Jak każdy miewam gorsze dni, kiedy najchętniej zrezygnowałabym z wielu marzeń i celów, bo tak po prostu łatwiej. Jednak wiem, że nie tędy droga…