Tolerancja – zaszczep ją w dziecku!
Tolerancja, czymże tak naprawdę jest? Szukając w słownikach znajdziemy informacje, że mianem tolerancji określa się przede wszystkim akceptacje inności, nie krytykowanie jej. Tolerancja to szanowanie odmiennej wiary, odmiennych poglądów, przekonań, upodobań, zwyczajów i obyczajów. Tolerancja to także wyrozumiałość oraz przyznawanie innym prawa do zachowań zgodnych z ich religią, kulturą, przekonaniami. Nie znaczy to jednak, że tolerancja oznacza akceptacje zachowań naruszających normy etyczne i ogólnie przyjęte. Tolerancja to również wyzbycie się uprzedzeń, przesądów i stereotypów.
Tolerancja to pożądana cecha naszego charakteru, dlatego tak ważne jest, aby tolerancje zaszczepić w dziecku. Dzieci są jak czyste kartki papieru, nie zapisane, nie pomazane… Nie mają żadnego światopoglądu, przekonań czy uprzedzeń. To głównie od nas, rodziców, uczą się postrzegania świata i dzięki obserwacji nas budują swoje przekonania. Gdybym zapytała Was, czy jesteście tolerancyjni, większość z pewnością odpowiedziałaby twierdząco. Jesteśmy świadomi różnic występujących pomiędzy ludźmi i akceptujemy je. Jak jednak przekazać tą ważną wartość młodemu pokoleniu? Wbrew pozorom sprawa wcale nie jest taka prosta.
Dziecko kształtuje się od najmłodszych lat. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że zwykłe rozmowy dorosłych mają wpływ na dziecko, które gdzieś tam siedzi z boku. Opowiadamy sobie dowcipy o blondynkach czy Żydach, a nasza pociecha bawi się, lecz ciągle słucha. Dziecko jednak nie rozumie naszych niewinnych żartów i pojmuje je dosłownie. Często komentujemy różne wydarzenia czy programy telewizyjne, wymieniamy swoje zdania, znów nie bacząc na dziecko, które gdzieś tam obok słucha. Jeśli rodzic twierdzi, że ktoś jest zły czy głupi, dziecko bierze to za oczywistość, przecież sam jeszcze nie potrafi przetrawić tych informacji. Kilkulatek nie zrozumie wielu rzeczy, ale większość z nich zakoduje. Jest jak gąbka, która wszystko wchłonie…
Nierzadko byłam świadkiem rzucania bez zastanowienia przez dorosłych w obecności dzieci krzywdzących zdań. Ile razy słyszałam „o baba za kierownicą, dlatego tak się wlecze”, „ale grubas, po co tyle żarł”, „nie zrozumiała, bo to blondynka”… My dorośli wiemy, że to tylko stereotypy, że płeć nie odgrywa roli w byciu dobrym kierowcom, kolor włosów nie rzutuje na poziom inteligencji, a otyłość może być skutkiem choroby. My wiemy, ale dziecko? Dziecko nie ma odpowiedniej wiedzy, brak mu doświadczenia, skoro rodzice tak mówią, to tak musi być. Koduje zasłyszane informacje i uważa jako coś normalnego. Gorzej, jeśli zaczyna się z nimi utożsamiać. Wyobrażacie sobie, co musi czuć w takim momencie pulchniutka kilkulatka o blond lokach?
Ostatnio wielokrotnie słyszałam burzliwe rozmowy dorosłych, przy dzieciach oczywiście, na temat uchodźców. Każdy z nas ma jakiś tam stosunek to tej sprawy, jakieś własne poglądy, lecz błagam nie poruszajcie tych kwestii przy dzieciach. Nie wiemy w jakiej rzeczywistości przyjdzie żyć naszym pociechom, ale poglądy dzieci są zazwyczaj wierną kopią poglądów rodziców. Dzieci przecież nie rodzą się z uprzedzeniami, nie rodzą się rasistami, nie identyfikują się z żadną grupą społeczną ani religijną. Dostrzegają różnice między sobą a innymi, jednak akceptują świat takim, jaki jest. Nie dzielą siebie na biednych i bogatych, na ładnych i brzydkich, nie przewartościowują różnic, dopóki ich tego nie nauczymy. Uprzedzenia u dzieci są rzeczą wyuczoną!
Uczmy dzieci, że „inny” wcale nie znaczy „gorszy. Jak tego dokonać? Oto kilka podpowiedzi, dzięki którym wychowanie tolerancyjnego człowieka przyjdzie nam łatwiej:
- Na początek zacznij od samego siebie. Zastanów się, czy tak naprawdę jesteś tolerancyjny? Czy nie przeszkadza Ci inny kolor skóry, albo inna wiara? Czy nie razi Cię kalectwo lub starość? Zastanów się, czy szanujesz swoich bliskich, czy akceptujesz ich odmienność? Tolerancyjność należy najpierw wprowadzić do swojego życia. Przestać ulegać stereotypom, uprzedzeniom. Nie przyklejać etykiet ludziom oraz nie generalizować.
- Zapewnij dziecku kontakt z różnymi ludźmi, z różnymi dziećmi. Dobrym pomysłem jest przedszkole integracyjne lub zabieranie dzieci na wycieczki w miejsca publiczne. Wybierz się do parku lub zoo, być może spotkacie kogoś na wózku inwalidzkim. To idealna sytuacja, by pokazać dziecku, że nie ma ludzi gorszych. Wytłumacz dziecku, że ludzie niepełnosprawni nie potrzebują naszego współczucia, a jedynie akceptacji i zrozumienia, że pomimo różnic w sprawności, niczym się nie różnią od zwykłych ludzi. Kiedy byliśmy na wycieczce w Arboretum w Kurniku (skąd zdjęcia), spotkaliśmy dziewczynkę na wózku w wieku Sebastiana. Początkowo dzieci były zaskoczone i onieśmielone, jednak ciekawość i chęć poznawania nowych ludzi wzięła górę. Dziewczynka mimo ograniczeń, jakim był wózek, bawiła się z innymi dziećmi. I co najważniejsze, żadne dziecko, choć grupka była dość duża i dzieci były sobie obce, nie traktowało tej dziewczynki źle czy nawet odmiennie. Wszyscy wspólnie się bawili.
- Opowiadaj dziecku o różnicach pomiędzy ludźmi, o tym, że jedni są niscy, inni wysocy, ale wszyscy tak samo czują, tak samo cieszą się i płaczą, gdy cierpią. Opowiadaj o różnych kulturach, religiach. O tym, jak inne dzieci obchodzą święta czy się ubierają. Pokaż jak ludzie różnią się między sobą, wybierz się z dziećmi na wycieczkę do innego kraju.
- Naucz dziecka szacunku do przyrody, do zwierząt. Warto zastanowić się nad pupilkiem dla dziecka. Akceptacja naturalnych zachowań zwierzątka ułatwi dziecku tolerowanie odmienności kolegów. Chomik w nocy hałasuje w klatce, bo taka jego natura, a młodsza siostra burzy budowlę z klocków, bo jeszcze nie rozumie.
- Warto także rozmawiać z dzieckiem na tematy trudniejsze. Dziecko powinno wiedzieć, że nie zawsze człowiek ma wpływ na to jak wygląda, czy jaki jest. Warto dziecku uzmysłowić, że istnieje wiele chorób, które zmieniają wygląd lub zachowanie człowieka. Na przykład po chemioterapii wypadają włosy, a ludzie z padaczką dostają drgawek. Dziecko nie musi znacz szczegółów czy chorób, ważne jest by wiedziało, że z nikogo nie wolno się wyśmiewać czy winić za zachowanie wynikające z choroby czy zaburzeń. Warto uświadamiać pociechom, że są także dzieci z rodzin ubogich lub dysfunkcyjnych, które są zaniedbane i często nieśmiałe. Warto uczyć zrozumienia i chęci niesienia pomocy.
- Reaguj na przejawy nietolerancji. Zwracaj uwagę, gdy dziecko zachowuje się niewłaściwie lub gdy ktoś przy Twoim dziecku mówi o rzeczach, które dzieci słyszeć nie powinny. Nie wciągaj dziecka w dorosłe tematy, zwłaszcza polityczne. Ograniczaj dziecku dostęp do mediów, które ukierunkowują odbiorców tylko w jednym, obranym przez siebie kierunku. Nie unikaj jednak odpowiedzi, gdy dziecko zadaje trudne pytanie oraz je nie okłamuj.
- Najważniejszą jednak kwestią jest dawanie ciągłego przykładu. To jak traktujemy osoby starsze, chore czy innych z naszego otoczenia, jest najlepszą lekcją tolerancji dla naszego dziecka.
Nauka tolerancji to nie kilka rozmów, kilka przykładów. To długotrwały, skomplikowany proces, który trwa najczęściej całe życie. Pamiętajmy o tym, że dla naszych dzieci jesteśmy wzorem do naśladowania, a nasz światopogląd może stać się ich spostrzeżeniem otaczającego nas świata.