Strona Główna,  Tam i z powrotem

Park Solankowy i Mysia Wieża

W niedziele wybraliśmy się do Inowrocławia zwiedzić Park Solankowy, a wracając zahaczyliśmy o Kruszwicę, gdzie stoi imponująca Mysia Wieża. Była to bardzo spontaniczna wycieczka. Brak pomysłu na spędzenie wolnego czasu nakłonił nas do poszukania ciekawego miejsca na szybki wyjazd. Oczywiście niezbędna okazała się wyszukiwarka Google. Szukaliśmy ciekawego miejsca w promilu 100km od nas. I udało się. Wybraliśmy Inowrocław, gdyż skusił nas przepięknym Parkiem Solankowym i Tężniami. Kruszwica była prawie po drodze, więc postanowiliśmy pokazać dzieciom jezioro Gopło z wysokości.

Park Solankowy zrobił na nas oraz naszych dzieciach ogromne wrażenie. My podziwialiśmy w szczególności różnorodność roślin oraz piękne dywany kwiatowe i liczne klomby. Dla dzieci największą atrakcją były wiewiórki, które biegały sobie po parku poszukując pożywienia oraz plac zabaw, na którym nie brak było atrakcji.

Inowrocławski park to idealne miejsce na niedzielny spacer z rodziną. Dzieci mogą tu śmiało pobiegać, a rodzice podziwiać otaczającą ich roślinność. Szczególnie wiosna oraz wczesne lato to idealna pora na zwiedzenie tego obiektu.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Inowrocław jest typową sanatoryjną miejscowością, w której spotkamy jedynie seniorów. To bardzo mylące. Fakt, wypoczywa tu wiele osób w podeszłym wieku, ale nie tylko.

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Bardzo podobały nam się również Tężnie. W upalny dzień przyjemnością było pospacerować wzdłuż nich. Rześkie powietrze idealnie schłodziło nas oraz dało energię na dalsze zwiedzanie. Wieczorem Tężnie są pięknie podświetlone, dlatego warto Park Solankowy zwiedzić także po zmierzchu. Nam nie udało się dotrwać do tego momentu, ponieważ dzieci były już bardzo zmęczone.

Odwiedziliśmy także Palmiarnię i Pijalnie Wód. Palmiarnia nie jest zbyt duża, ale warto do niej zajrzeć. Zwłaszcza w upalny dzień będzie stanowić ciekawy punkt wycieczki. Ponadto klimat panujący w Palmiarni z pewnością spodoba się dzieciom.

Niestety nie zwiedziliśmy całego Parku Solankowego, ale to będzie pretekstem, aby tam jeszcze wrócić. Park jest naprawdę duży i obejście całego kompleksu może zająć cały dzień. Na szczęście na terenie parku jest wiele restauracji, gdzie zjemy ciepły obiad lub deser na ochłodę.

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Do Kruszwicy dotarliśmy dość późno, ale zdążyliśmy wejść na Mysią Wieżę, co było głównym punktem naszego przyjazdu. Sebastian wytrwale szukał mysz, po czym zrezygnowany stwierdził, że było im za gorąco. Wieża ma 32 metry wysokości i moje starsze dziecko wdrapało się na nią samodzielnie. Samodzielnie również zszedł. To drugi jego rekord w życiu. Pierwszym była Latarnia Morska w Gąskach, która miała ponad 50 metrów. Ponadto przespacerowaliśmy się Półwyspem Rzępowskim. Cypel jest bardzo zadbany i miło spędziliśmy na nim czas.

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża

Park Solankowy i Mysia Wieża